Cześć! Ostatni post dotyczył makijażu, więc dzisiejszy pomoże nam go zmyć. Na pewno wiecie jak ważny jest demakijaż w naszej codziennej pielęgnacji, bez odpowiedniego przygotowania skóry do nocnej regeneracji kremy nie będą działały w 100%. Oliwkę używałam jedynie do oczyszczania twarzy.
Produkt znajduje się w butelce o pojemności 200ml, która jest nieprzezroczysta, ale podstawiając opakowanie pod światło widzimy ile olejku pozostało. Otwór dozujący jest malutki, dzięki czemu nie wylejemy zbyt dużo kosmetyku na wacik, czy gąbeczkę. Oliwka jest delikatnie żółta i pachnie bardzo przyjemnie. W kontakcie z wodą zmienia się w białą emulsję.
Najczęściej oliwkę nalewałam na mokrą gąbeczkę konjac i tak zmywałam makijaż. Jeśli mój makijaż był mocny wylewałam oliwkę na suche dłonie i wmasowywałam ją w twarz, następnie zmywałam ją mokrą gąbeczką. Na opakowaniu produktu jest napisane by omijać okolice oczu, ja jednak zawsze sprawdzam, czy moje oczy dadzą radę i nie będą mnie piekły, tutaj po dokładnym zmyciu twarzy wodą nie było podrażnień oczu, czy zamglonego wzroku. Nie pozostawia na twarzy żadnego filmu, domywa twarz do tego stopnia, że skóra jest bardzo mocno oczyszczenia, wręcz piszczy pod palcami, mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.
Oliwka świetnie radzi sobie z podkładem, tuszami, nawet tymi wodoodpornymi, jak również z mocnym makijażem oka, czy ust. Podczas przecierania twarzy tonikiem po jej oczyszczeniu tym produktem wacik był zawsze czysty, nie ważne, czy wcześniej wykonałam demakijaż płynem micelarnym, czy dwufazowym, czy całość makijażu zmywałam oliwką - jak jestem zmęczona nie mam ochoty na 3 kroki oczyszczania twarzy (demakijaż micelem/dwufazówką - mycie żelem/oliwką - tonizowanie). Buzia jest dokładnie oczyszczona, nie jest ściągnięta. Nie zauważyłam podrażnień po tym produkcie. Niesamowicie wydajny produkt.
Mam ochotę na kolejny olejek do mycia twarzy, a jakie są Wasze ulubione produkty do oczyszczania twarzy?