Cześć! Skóra pod okiem jest dla mnie najważniejsza w codziennej pielęgnacji. To właśnie tutaj możemy zobaczyć pierwsze oznaki starzenia, jeśli jednak chcemy wyglądać jak najdłużej młodo musimy zadbać o tą okolicę. Jeśli chodzi o formuły żelowe to mam swojego ulubieńca - TUTAJ o nim przeczytacie. Dzisiaj przeczytacie, czy znalazłam ideał jeśli chodzi o bogate formuły.
Krem pod oczy dzięki zawartości EyePro™ 3X Complex poprawia mikrocyrkulację, przez co zmniejsza opuchliznę oraz redukuje cienie pod oczami. Krem powstrzymuje procesy starzenia, poprawiając sprężystość i nawilżenie delikatnej skóry wokół oczu.
Składniki aktywne EyePro™ 3X Complex:
Saccharomyces ceresvisiae Extract – zwiększa komórkową konsumpcję tlenu.
Betaine – zapobiega nadmiernemu gromadzeniu się płynów, stymuluje produkcję kolagenu.
Rhodiola rosea Root Extract, Camelia oleifera Leaf Extract, Rosa canina Fruit Extract – chronią skórę przed wolnymi rodnikami.
Cena: ok 35 zł / 15 ml TUTAJ.
Krem zapakowany jest w kartonik, znajdziemy tam wszystkie informacje na temat produktu. Sam produkt znajduje się w miękkiej zakręcanej tubce, bez większych problemów uda nam się wycisnąć całość produktu, a sam aplikator jest wygodny w użyciu.
Kosmetyk jest koloru białego, delikatnie pachnie, ale nie jest perfumowany. Jego konsystencja jest kremowa, dosyć gęsta, ale krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając w okolicy oka żadnego filmu. U mnie sprawdził się również nakładany na powiekę, oczywiście sprawdziłam, czy mnie nie podrażnia. Pamiętajcie jednak o prawidłowej aplikacji kremu pod oko, ponieważ to ona najczęściej odpowiada za "uczulenia", TUTAJ pokazywałam jak używać takich produktów. Nie powodował ważenia się korektora nakładanego w okolicę oka, świetnie przygotował tę wrażliwą okolicę na przyjęcie produktów, które mogą wysuszać, np korektora HD z NYX, dzięki czemu nie martwiłam się o przesuszenie. Bardzo dobrze radził sobie z opuchnięciami, rano budziłam się z wypoczętą okolicą oka, nie pojawiały się cienie.
GlySkinCare to ciekawa marka. Dużo o niej ostatnio. Co do kremu, to faktycznie istotne jest w jakie okolice się go aplikuje. Choć u mnie jak ma uczulić to i tak uczuli :)
ReplyDeletebardzo by mi ssie przydał jakiś treściwy krem pod oczy, póki co mam lniany z Vianka ale wiadomo, skóra potrzebuję trochę większego dopieszczenia powoli ;)
ReplyDeleteMi też bardzo się spodobał - jeden z lepszych kremów pod oczy, jakie miałam
ReplyDeletewydaje się bardzo fjany :)
ReplyDeleteNie miałam go, ale po tak pochlebnej recenzji warto po niego siegnąć ;) ja na razie używam kremu z Tołpy :)
ReplyDeleteCiekawy produkt. ;)
ReplyDeleteBardzo podoba mi się ten krem, szczególnie, że jest z aplikatorem. :-) Pozdrawiam!
ReplyDeleteCiekawy ten krem :) Ostatnio szukam jakiegoś nowego, ciekawego produktu. Może akurat skuszę się na ten krem.
ReplyDeleteDawno tak fajnego bloga nie widziałem :)
ReplyDelete