Witajcie! Każda z nas potrzebuje chwili relaksu po ciężkim dniu. Gorąca kąpiel, maseczka na twarzy, lampka wina i czekolada... A gdyby tak połączyć maskę z czekoladą? Szczególnie sprawdzi się to u tych z nas, które dbają o linię! Dzisiaj chcę przedstawić Wam dwie maski dostępne w Perfumeriach Douglas, które w swoim zamyśle mają nas relaksować i dbać o naszą cerę.
Gorąca czekolada, olejek pomarańczowy - samorozgrzewająca.
Poczuj zapach naszej czekoladowo-pomarańczowej maseczki, a będziesz w "czekoladowym niebie"! Glinka z Morza Śródziemnomorskiego oczyszcza pory z sebum i zanieczyszczeń. Bogata, ciemna czekolada i olejek pomarańczowy pozostawia skórę miękką i odświeżoną.
Cena: 8,90 zł / 15g. Dostępność: Perfumerie Douglas.
Maseczka o brązowym kolorze, która pięknie imituje barwę czekolady. Pachnie cudownie, wyczuwalna jest mleczna czekolada i pomarańcza. Konsystencja jest dosyć rzadka, bez problemu rozsmarujemy ją na twarzy, podczas aplikacji wyczuwalne jest bardzo przyjemne ciepło, szkoda, że w momencie kiedy przestajemy masować twarz ciepło znika. Ilość maski jest wystarczająca na 2 aplikacje, jednak maska bardzo szybko zastyga w opakowaniu, wolę zatem nałożyć jej więcej i pokryć nią również szyję i dekolt.
Bez problemu zmyjemy maskę. Po 20 min buzia jest oczyszczona, pory otwarte, buzia gotowa jest na dalszą pielęgnację. Nie wysusza, nie powoduje ściągnięcia cery, buzia była gładka, miła w dotyku. Produkt przyjemny, umilający kąpiel i niskokaloryczny! ;)
Biała czekolada - głęboko oczyszczająca.
Swoim aromatem sprawi, że będziesz chciała ją zjeść! Maseczka z zawartością kaolinu, który doskonale oczyści Twoją cerę oraz masła Shea i kakaowego, które natychmiast ją odżywią.
Cena: 6,50 zł / 17g. Dostępność: Perfumerie Douglas.
Tutaj mamy do czynienia z gęstszą konsystencją, białą maską, która w niczym nie przypomina czekolady, no może ewentualnie w konsystencji, jednak zapach zdecydowanie odbiega od woni nawet wyrobów czekoladopodobnych, zapach jest słodki. Z powodu gęstości maska wystarcza na jedno użycie na twarz i szyję. Nie zasycha całkowicie na buzi w 20 minut, więc nie musimy się bać o podrażnienia.
Nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów, buzia była bardziej napięta i nawilżona. Nie zauważyłam zmniejszenia zaczerwienień, niespodziankę, a na tym najbardziej mi zależało stosując tą maskę.
Podsumowując: Maska czekoladowo pomarańczowa na pewno będzie mi towarzyszyć, gdy będę potrzebowała relaksu, czy będę miała ochotę na niskokaloryczną czekoladę! Do białej maski nie wrócę.
Kosmetyki o zapachu czekolady pobudzają już i tak pobudzony mój apetyt;).
ReplyDeleteszkoda, ze takie drogie te maski:( ja je kiedys kupilam chyba za 3zl
ReplyDeleteMam na nie ochotę ! :)
ReplyDeleteWypróbowałam bym tą czekoladową ;)
ReplyDeleteCiemną czekoladę już miałam i bardzo mi się podobała, pora na białą :]
ReplyDeleteBrzmi świetnie no i ta czekolada w nazwie :) muszę się wybrać do Douglasa po nie :)
ReplyDeletechce te czekoladowo pomarańczowa w takim razie ;D
ReplyDeleteKosmetyki o zapachu czekolady są zawsze mile widziane u mnie :)
ReplyDeleteMoja czekoladowa maseczka na razie leży zapomniana w szafeczce. Dla relaksu sprawdza się świetnie, jednak wolę naturalne glinki. :)
ReplyDelete