Cześć! Latem stawiam na delikatne usta, zdecydowanie wolę szminki, ponieważ chyba żadna z nas nie lubi rozwianych włosów obklejonych błyszczykiem. Często stawiam na mat, dlaczego? Ze względu na trwałość! Oczywiście idealny mat nie może wysuszać ust, jak spisała się matowa pomadka w sztyfcie? Przeczytacie o tym w dalszej części posta.
Dajcie koniecznie znać jakie są Wasze ulubione pomadki na lato!
Matowa pomadka w sztyfcie
Delikatne, matowe i długotrwale nawilżone usta z satynowym wykończeniem. Produkt zapewnia komfort noszenia − nie pozostawiając grubej warstwy na ustach. Zawiera składniki ochronne i nawilżające: ekstrakt z papai i ekstrakt z kwiatu orchidei. Dostępna w trzech naturalnych odcieniach!
Cena: 57,90 zł / 3,3 g. Dostępny w Perfumeriach Douglas.
Pomadka zapakowana jest w folię ochronną, dzięki czemu jesteśmy pewni, że nikt przed nami nie otwierał produktu. Samo opakowanie wygląda elegancko, jest matowe, czarne z akcentami w kolorze pomadki, niestety lubi się brudzić produktem. Szata graficzna jest przyjemna dla oka, srebrne napisy na czarnym macie wyglądają pięknie. Dolną część opakowania możemy przekręcić, by wysunąć większą "porcję" pomadki.
Sam produkt ma masełkową konsystencję. Dobrze sunie po ustach, damy radę pomalować je również bez lusterka. Pomadka jest bezzapachowa i bezsmakowa, szkoda, lubię smaczne kosmetyki do ust, jednak wtedy znacznie szybciej znikają z moich warg. Kolor jaki posiadam to piękna brzoskwinia, która wg mnie najładniej wygląda przy lekko opalonej skórze i znacznie bardziej pasuje mi od kiedy przefarbowałam włosy na ciepły odcień.
Szminka ma wykończenie, które określiłabym jako satynowo-matowe, ponieważ nie jest to typowy mat, zaraz po nałożeniu jest piękną satyną, później delikatnie zastyga, jednak nie całkowicie. Najładniej wygląda na zadbanych, nawilżonych ustach, może podkreślać suche skórki. Dzięki wykończeniu jakie posiada nie rozlewa się poza kontur ust i nie brudzi zębów. Trwałość określiłabym jako dobrą, znika z ust podczas jedzenia i picia, jednak jest to stopniowe i równomierne. Ważne dla mnie jest również to, że nie wysusza ust. Jest to kosmetyk, który warto mieć w swojej letniej kosmetyczce!
prześliczny kolor ! <3
ReplyDeleteZainteresowałaś mnie tą szminką :)
ReplyDeletefatalnie robisz makijaż oczu...
ReplyDeleteradzę pooglądać KATOSU i zobaczyć powinien wyglądać perfekcyjny makijaż :)
Wlosow sie nie mozesz przyczepic to tym razem w makijaz uderzasz ;)
DeletePozdrawiam ;) dla mnie makijaz to zabawa ;) uwielbiam eksperymantowac ;) i bede to robic czy ci sie to podoba, czy nie ;)
Do włosów? jak są złe to coś z nimi zrób
Deletechyba bardzo źle znosisz krytykę...myślę, że dla każdego to dobra zabawa, ale należy robić to porządnie :)
Pisałaś, że będziesz robić portfolio makijaży więc jakieś umiejętności należałoby posiadać.
Tymczasem makijaż Marzenki jest fatalny. Jaka dobra wizażystka pozwoliłaby sobie na pozostawienie tak nierównych brwi, nie wspominając już o tym, że smoky eyes na prawym oku "modelki" jest inne niż na lewym. Jak się coś pokazuje to musi być to dobrze zrobione. Nie chce Ci dosrać, nie mam bólu dupy. Przyjmij, że nie każdy będzie Ci pisał, że jest zajebiście, a Ty bedziesz tkwiła w przekonaniu, że jesteś najlepsza i to co robisz jest super. Każda dobra wizażystka kiedyś się uczyła i popełniała błędy-wiem coś o tym. Problem w tym, że Ty nie chcesz ich zauważyć, bo co masz za duże mniemanie o sobie?
Sorry, że Cię nie okłamię i nie napiszę : wow, Asia super makijaż! gdzie Ty się nauczyłaś tak malować?
Każdemu potrzebny jest choćby ułamek prawdy.
Pozdrawiam również i do nauki! :)
koleżanka po Beauty-art
Tak, do włosów (dobrze wiem jakie komentarze należą do tego samego anonima :*)
DeleteAleż ja doskonale wiem iż muszę szlifować warsztat! Właśnie po to zaprosiłam dziewczyny na makijaże, aby ćwiczyć! Wystawiam swoje "prace" do oceny innych, każdą krytykę przyjmuję i przyswajam :) i następny makijaż staram się robić lepszy od poprzedniego.
Smoky eyes Marzenki był pierwszym takim makijażem robionym na kimś - ale nie ważne :) przecież nie będę teraz się bronić, wiem co zawaliłam. Po wykonanym makijażu wysłałam zdjęcia do znajomych wizażystów i zapytałam o opinię i wszelkie rady i sugestie wzięłam do siebie i mam nadzieję, że w niedzielę po kolejnym spotkaniu z dziewczynami będę mogła pokazać lepsze mejkapy :)
Gdybym nie przyjmowała krytyki to np zablokowałabym anonimy, czy kasowała komentarze i żyła w kółku wzajemnej adoracji :) ale tak nie jest, bo przecież odpowiadam na Twoje komentarze :)
Pozdrawiam, Asia
Wow, robi wrażenie ta pomadka :)
ReplyDeletePs: Zapraszam na mojego bloga urodowo-modowego: http://mariatruewoman.blogspot.com/
Potrzebuję wsparcia ;)
fajny kolor ma ta pomadka ;)
ReplyDeletePomadka przyjemna, ale kolorek nie dla mnie, niestety :P
ReplyDeletePodoba mi sie kolor ;)
ReplyDeleteKolorek dla mnie ciut za jasny, ale kredka wygląda zachęcająco :D
ReplyDeleteJa bym się nie czuła dobrze w takim kolorze, ale Tobie pasuje ;)
ReplyDeleteBardzo ładna pomadka :) podobają mi się też kolorki na oku :)
ReplyDeleteAśka Ty strasznie zadufana w sobie jesteś :D zluzuj troszkę, a nawiasem przestań się tak chwalić, bo to robi się żenujące :D
ReplyDeleteco do makijażu, to masz potencjał, ale ucz się kobieto :D zapisz się do dobrej szkoły albo na kurs
Drogi Anonimie:) a możesz wskazać w czym Joanna wykazuje swoje zadufanie? :) Nie chcę tu słownych przepychanek bo widzę, że się jakaś wojna tu tworzy natomiast jestem ciekawa skąd się wzięła taka opinia u Ciebie bo ja uważam , że Asia przyznaje się do tego że też jej czasem coś nie wyjdzie :)
DeleteTeż Asię odbieram jako strasznie sympatyczną dziewczynę. Czyżby mirroring?;)
DeleteŚliczny kolor tej pomadki :)
ReplyDeletePosiadam kilka kolorów ale ten jest najpiękniejszy. Mam też z Dose of colors kolor Coy i jest Jeszce piękniejszy
ReplyDelete