Witajcie! Tym razem chce pokazać Wam kosmetyk, który już jakiś czas jest w użyciu. Która z nas nie lubi gorących relaksujących kąpieli? Dzisiaj przeczytacie o produkcie, który przenosi nas na słoneczną Majorkę podczas chwil spędzonych w wannie. Do pełni relaksu potrzebujecie jeszcze jedynie drinka z parasolką...
Słoneczna wyspa Majorka o wielu obliczach - piękne plaże i czyste morze lub skaliste wybrzeże z niezliczonymi zatokami. Trwające prawie przez cały rok lato... zrób sobie to w wannie.
Krystaliczny eliksir BingoSpa do kąpieli o brzoskwiniowym aromacie przeniesie Cię na słoneczne plaże Majorki i otuli zapachem kwitnących sadów brzoskwiniowych.
Eliksir BingoSpa wzbogacony masłem Shea, znanym ze swych właściwości nawilżających, przywróci naturalne piękno Twojej skóry.
Cena: 10 zł / 1000 ml, dostępny TUTAJ.
Produkt znajduje się w pękatej butelce, która jest szalenie niewygodna w używaniu, szczególnie gdy kosmetyk jest nowy. Kilka razy niemal nie wrzuciłam jej całej odkręconej do wanny. Tak więc pojemność 1000 ml ma zarówno minusy jak również plusy, ponieważ kosmetyk w takiej pojemności, który kosztuje 10 zł jest miłą wiadomością dla portfela. Butelka jest odkręcana, a otwór dozujący sporych rozmiarów, jednak jest to docelowo produkt do kąpieli, a nie pod prysznic.Szata graficzna przyjemna dla oka, a informacje zamieszczone na butelce minimalistyczne.
Żel ma pomarańczowy kolor i delikatnie barwi wodę w wannie. Pachnie wg mnie pieknie, bez chemicznych nut. Wyczuwalna jest pomarańcza i brzoskwinie. Zapach jest cudowny, odprężający. Niestety nie pozostaje na ciele. Producent podaje, że należy wlać 100 ml do wanny podczas kąpieli - przy takim używaniu wystarczy nam na 10 razy. Ja wlewałam "na oko" oraz używam go jako produktu pod prysznic i po miesiącu codziennego używania pozostało w butelce 1/3 objętości. Dobrze się pieni w wannie i na gąbce, ciężej jest gdy chcemy umyć ciało samymi dłońmi. Nie zauważyłam, aby wysuszał ciało, czy powodował ściągnięcie skóry.
Oj zaciekawił mnie jego zapach :)
ReplyDeleteWąchałabym go! :D
ReplyDeleteLubię takie zapachy :)
ReplyDeletePewnie skusiłabym się ze względu na zapach ale litrowa butelka? ;/ niby ekonomicznie ale średnio poręcznie
ReplyDeletewiem wiem, w akademiku przelewałam te duże pojemności do buteleczek po zelach Joanny - tych 100 ml :)
Deletecalkiem fjanie ;)
ReplyDeletewygląda orzeźwiająco;)
ReplyDeleteDobrze przeczytać o nim takie pozytywy, bo podarowałam go mamie i mam nadzieję, że się sprawdzi :)
ReplyDeleteJedynie szkoda, że zapach się nie utrzymuje :) no i że bez gąbki troszkę ciężko go spienić :)
Deletewygląda na prawdę bardzo kusząco :)
ReplyDeleteMam na niego ochotę :)
ReplyDeleteI ja z chęcią skusze się na ten żel:)
ReplyDeleteInspirujący opis :)
ReplyDeleteMallorca- pachnie mi wyspa :) az chce tam znow wracac!
ReplyDelete