Cześć! Pozostaję dziś w temacie Walentynek, w związku z tym chciałabym przedstawić Wam tanią i świetna pomadkę marki deBBy. Wiele z Was na pewno szuka idealnej czerwieni, ja w tej się zakochałam, z resztą same zdecydujecie, czy mi pasuje. Poszukiwania czerwonej pomadki zaczęłam od Provoke, kolor cudowny, jednak przesusza moje usta. Później sięgnęłam po "moje" deBBy.
Najmodniejsze kolory w pomadce mini size. Idealny rozmiar, aby zawsze była przy Tobie. Formuła wzbogacona o specjalne polimery gwarantujące ultra lśniący efekt błyszczyka. Łagodzące olejki masła shea zapewniają długotrwałe nawilżenie i ochronę.
Testowana dermatologicznie.
Cena: 21,99 zł.
Dostępna jedynie w Super-Pharm, gdzie obecnie (12.02-25.02.2015) trwa na nie promocja i kosztuje jedynie 15,49 zł (rabat 30%), błyszczyki tej firmy są również objęte tą promocją.
Pomadka zamknięta jest w malutkim opakowaniu, które wykonane jest z czarnego plastiku z różowymi wstawkami. Bez problemu wysuniemy i schowamy pomadkę. Uważam, że opakowanie jest dosyć solidne, chociaż skromne, na pewno wytrzyma bliskie spotkanie z podłogą. Zamyka się na klik, dzięki czemu jestem pewna iż nie otworzy się w torebce, czy kosmetyczce. Naklejone są na nim najważniejsze informacje, w tym skład, data ważności (24 miesiące od otwarcia) oraz dane dotyczące dystrybutora. Wszystkie naklejki da się usunąć bez większych problemów i cieszyć się pięknym malutkim opakowaniem mini size. Wagowo jest to standardowa ilość jeśli chodzi o pomadki.
Sama szmineczka jest bardzo kremowa, dobrze napigmentowana, świetnie sunie po ustach. Gdy chcę idealnie obrysowane usta pomagam sobie pędzelkiem, jednak bez większych problemów pomalujemy je samym sztyftem. Pomadka dobrze współpracuje z ustami, dla pogłębienia czerwieni nakładam jej 2 warstwy, po chwili zastyga na mat. Jest to bardzo trwały mat - wytrzymuje całusy (jednak zostawia na całowanej osobie pięknego buziaka), picie, delikatnie się ściera podczas jedzenia, jednak jest to równomierne ścieranie się. Nie jest jej straszny cały dzień mówienia, podczas tej czynności nie migruje na ustach, nie wychodzi poza ich kontur, nie brudzi zębów - to urok wszystkich matów. To co mnie najbardziej cieszy to to, że nie wysusza ust i nie barwi ich trwale. Nie podkreśla suchych skórek. Do usunięcia pomadki wystarczy płyn micelarny (obecnie używam tego różowego z Garnier i radzi sobie bardzo dobrze). Uwielbiam ją i z pewnością na nadchodzącej promocji dokupię 2 pozostałe matowe pomadki tej firmy.
Świeżo nałożona. |
Dostępne 3 odcienie matowe: zgaszony róż z brązowymi tonami, mocny neonowy róż oraz opisywana wyżej czerwień. Reszta kolorów to szmineczki kremowe, zarówno z drobinkami jak i bez. Znajdziemy tam nudziaki, piękne róże, 2 czerwienie, fiolety, lawendy, brązy, nawet czerń (dobra opcja na Halloween - jedyna drogeryjna pomadka w tym kolorze).
Piękna, klasyczna czerwień i bardzo Ci w niej do twarzy :)
ReplyDeletepiękny odcień czerwieni, świetnie do Ciebie pasuje :) ja chyba bym się bała tego koloru ;)
ReplyDeleteNie dla mnie ten kolor;)
ReplyDeleteZbyt ciemny jak dla mnie , ale może do jakieś sesji zdjęciowej bym się przekonała :)
ReplyDeletePiękny odcień i bardzo ładnie w nim wyglądasz:) Kuszące, że jest to mat, ale nie wysusza, no i cena też warta uwagi.
ReplyDeletebardzo ładny kolor, taki elegancki ;) pasuje Ci!
ReplyDeleteCudna pomadka!!! :) piesek przeuroczy!
ReplyDeleteDo twarzy Ci w tym kolorku :)
ReplyDeleteŁadnie ci w niej, ale jak dla mnie za ciemna.
ReplyDeletePrześliczny kolor :)
ReplyDeleteKolorek prześliczny :)
ReplyDeleteKolor prowokacyjny,lecz bardzo mi się podoba :)
ReplyDeletenawet nie wiesz jak CI pieknie w tym kolorze ! mega do Ciebie pasuje ;) !
ReplyDeleteDziękuję :* lubię ja i często mam ją na ustach :)
DeleteCiekawie w tym kolorze wyglądasz!
ReplyDeleteJak pięknie wyglądasz w tym kolorze!
ReplyDeleteładna, ale wolałabym, żeby miała wiecej pomarańczowych nut, bo tak to mało życia w niej.
ReplyDeletePiękna, uwielbiam takie chłodne tony:)
ReplyDelete