Witajcie! Dzisiaj czas na pierwszy produkt od Bielendy. W większości sama wybierałam kosmetyki, które chciałabym przetestować. W pierwszej kolejności zaciekawiły mnie olejki do kąpieli, więc wybrałam ten o zapachu ylang-ylang & róży i to właśnie o nim będzie dzisiejszy post.
Bielenda - AFRODYZJAK Olejek do kąpieli i pod prysznic YLANG-YLANG & RÓŻA.
Rozpieść ciało i uwolnij zmysły kąpielą w niezwykłym olejku miłości. Pobudzający kolor i wyrafinowany zapach odpręża, rozluźnia napięcie nerwowe, likwiduje stres, pobudza mikrokrążenie krwi, dodaje energii, przywraca siły witalne, poprawia samopoczucie i dodaje entuzjazmu.
Innowacyjna formuła olejku oraz bogactwo składników aktywnych delikatnie natłuszcza, nawilża i wygładza skórę, przywraca jej niezwykłą miękkość i jedwabistość – ciało emanuje świeżością, namiętnością i erotyzmem. Zapach długo utrzymuje się na skórze. Zawiera naturalny afrodyzjak JOHIMBINA.
Gładkie, doskonale nawilżone, miękkie w dotyku ciało emanujące świeżością, namiętnością i erotyzmem.
Stosowanie: Wlać pod strumień bieżącej wody, lub bezpośrednio na gąbkę podczas kąpieli pod prysznicem.
Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside,Glycerin, Parfum (Fragrance), Polysorbate - 20, Citric Acid, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Limonene, Linalool, Cl 17200 (Acid Red 33).
Cena: ok. 10 zł / 400 ml
Opakowanie to smukła butelka o kształcie walca, jest przezroczysta, solidna, widać ile produktu pozostało w opakowaniu, szata graficzna przyjemna dla oka, oczywiście wszystkie potrzebne informacje znajdują się na produkcie. Sam żel jest koloru głębokiego fioletu, gęsty, dzięki czemu jest bardzo wydajny.
Pierwsze co zauważyłam podczas używania to oczywiście piękny głęboki, aromatyczny zapach, należy do tych cięższych, słodkich, ale jest CUDOWNY! Bardzo podoba mi się to iż utrzymuje się on kilka godzin na ciele.
Używałam go na dwa sposoby. Zarówno pod prysznicem, jak i podczas kąpieli. Żel bardzo dobrze się pienił, oczywiście podczas używania gąbki, czy myjki było to wzmożone, a piana była delikatna, aksamitna i bardzo przyjemnie otulała ciało. Bez problemu zmyjemy ją z ciała. Podczas kąpieli bez większego wysiłku na powierzchni wody utworzy się pachnąca piana.
Produkt przyjemnie oczyszcza ciało, przy tym nie wysuszając, nie pozostawia uczucia ściągnięcia skóry. Nie powoduje podrażnienia, pieczenia. 400 ml żelu wystarcza na ponad miesiąc używania, bardzo przyjemnego używania. Kosmetyk tego typu ma ładnie pachnieć i uprzyjemniać kąpiel, dobrze oczyszczać - dla mnie jest to równoważne z wytwarzaniem gęstej, aksamitnej piany, i nie wysuszać. Dodatkowo powinien być tani. Produkt ten spełnia wszystkie te aspekty.
Używałam go na dwa sposoby. Zarówno pod prysznicem, jak i podczas kąpieli. Żel bardzo dobrze się pienił, oczywiście podczas używania gąbki, czy myjki było to wzmożone, a piana była delikatna, aksamitna i bardzo przyjemnie otulała ciało. Bez problemu zmyjemy ją z ciała. Podczas kąpieli bez większego wysiłku na powierzchni wody utworzy się pachnąca piana.
Produkt przyjemnie oczyszcza ciało, przy tym nie wysuszając, nie pozostawia uczucia ściągnięcia skóry. Nie powoduje podrażnienia, pieczenia. 400 ml żelu wystarcza na ponad miesiąc używania, bardzo przyjemnego używania. Kosmetyk tego typu ma ładnie pachnieć i uprzyjemniać kąpiel, dobrze oczyszczać - dla mnie jest to równoważne z wytwarzaniem gęstej, aksamitnej piany, i nie wysuszać. Dodatkowo powinien być tani. Produkt ten spełnia wszystkie te aspekty.
Lubię ten olejek :)
ReplyDeleteszkoda, że nie mam wanny :)
ReplyDeleteja używam tak i tak :) ale wanna od 2 tygodni niesamowicie mnie cieszy <3
Deletekochałabym go <3 muszę wypróbować!
ReplyDeletewydaje się być fajniutki :)
ReplyDeleteO olejkach do kąpieli z Bielendy nic nie słyszałam, aż się rozejrzę bo mąż uwielbia kąpiele :-)
ReplyDeleteDuża pojemność, niska cena i do tego wygląda naprawdę kusząco, kupię go jak mi wpadnie w oko ;)
ReplyDeleteObawiaam się że ten zapach mógłby mi nie przypasować ;)
ReplyDeleteOj, zapach kusi :)
ReplyDeletemam inny, ale ten też mnie skusil ;)))
ReplyDeleteChcę *-*
ReplyDeleteróżyczki w kosmetykach bardzo lubię :)
ReplyDeleteJest rewelacyjny! Co prawda, właściwości afrodyzjakalne to raczej mit, ale... relaks przedni. Dla mnie to wybór numer 1!
ReplyDelete