Cześć! Dzisiaj przygotowałam dla Was post o kosmetyku, który towarzyszy mi podczas codziennej pielęgnacji twarzy od ponad miesiąca. W momencie, gdy otrzymałam maila z propozycją współpracy od firmy Clarena wiedziałam, że chcę przetestować coś z ich linii dla cery trądzikowej, a że żeli do mycia twarzy typowo dla takiej skóry dawno nie stosowałam to postawiłam właśnie na ten kosmetyk. Więc jeśli jesteście ciekawi jak wypadł w porównaniu z używanymi przeze mnie namiętnie produktami do mycia BeBeauty to zapraszam Was do dzisiejszej notki.
Max Matt Gel
Żel oczyszczający z kompleksem PORE REDUCTYL i wyciągami roślinnymi
Delikatnie myje skórę. Pore Reductyl normalizuje pracę gruczołów łojowych, przez co zmniejsza ilość sebum i widoczność porów.
Przeznaczenie: skóry mieszane, tłuste, trądzikowe
PORE REDUCTYL – wyciąg z grzyba z rodziny hub, zmniejsza ilość produkowanego przez skórę sebum, matuje, ściąga i zwęża pory.
Kwas salicylowy – usuwając zrogowaciałe komórki reguluje odnowę skóry, wygładza jej strukturę i rozjaśnia koloryt. Odblokowuje ujścia gruczołów łojowych zapobiegając tworzeniu się wyprysków i zaskórników.
Ekstrakt z wierzby białej – dzięki zawartości kwasu salicylowego reguluje pracę gruczołów łojowych, złuszcza, oczyszcza pory i przyspiesza gojenie stanów zapalnych skóry.
Ekstrakt z lnu – dzięki obecności śluzów, tworzy warstwę ochronną która chroni przed utratą wody, wygładza, nawilżą i przyspiesza regenerację skóry.
Cena: 25 zł / 200 ml
Żel zamknięty jest w poręczniej plastikowej, matowej, półprzezroczystej butelce o kształcie walca. Szata graficzna opakowania jest miła dla oka, minimalistyczna. Dodatkowo kosmetyk zapakowany jest w kartonik, na którym znajdziemy wszystkie potrzebne informacje. Pompka pozwala dozować produkt w małych ilościach - aby wydobyć odpowiednią ilość żelu potrzebowałam około 4 pompek. Nie zacina się. Szkoda, że nie ma blokady użycia, jednak opakowania ma zatyczkę, jednak, gdy ją zgubimy może spotkać nas niespodzianka zalanej kosmetyczki.
Żel jest dosyć rzadki, zielony - dzięki temu widzimy dokładnie ile kosmetyku pozostało nam w opakowaniu. Pachnie bardzo delikatnie, przyjemnie, nie potrafię jednak opisać Wam tego zapachu, który zaraz po zmyciu skóry twarzy się ulatnia. Nie pieni się co dla mnie jest minusem ponieważ lubię, gdy kosmetyk do mycia się pieni. Jeśli chodzi o oczyszczanie to radzi sobie bardzo fajnie, jednak zauważyłam, że po pewnym czasie delikatnie ściąga cerę, co nie każdemu przypadnie do gustu, uczucie to znika gdy zastosujemy tonik, czy od razu krem. Nie zauważyłam aby powodował odwrotny wpływ na moją cerę niż podaje producent - na pewno nie przyczynił się do zwiększonego wysypu niespodzianek na mojej twarzy. Zmniejszył ilość pojawiających się wyprysków i pomagał w leczeniu tych powstałych. Jednak nie zahamował całkowicie ich pojawiania się. Jest niesamowicie wydajny - po 2 miesiącach używania dwa razy dziennie pozostała jeszcze połowa opakowania.
Ogólnie rzecz biorąc jest to poprawny kosmetyk, który nie podrażnia, nawet oczu, dobrze domywa resztki makijażu, jednak uczucie ściągnięcia cery nie uprzyjemnia jego stosowania. fajnie, że troszkę pomaga w walce z niedoskonałościami, jednak dalej się one pojawiają - wiem, że sam żel nie załatwi sprawy :)
O kurde :D I cena przyjemna :) Chyba kiedyś w niego zainwestuję :-)
ReplyDeleteMnie też on kusi i kusi...
ReplyDeleteSzkoda ze ściągą skore. Nie przepadam za tym. Ale nie ma najgorszej ceny skoro jest wydajny; )
ReplyDeletespodziewałam się, że będzie droższy.
ReplyDeleteCiekawy chociaż widzę pewne mylne informacje. Na początku posta przez ze żel towarzyszy Ci od niemal miesiąca, a później piszesz, że jest wydajny bo po dwóch miesiącach masz jeszcze pół opakowania.
ReplyDeleteMilo byc ponad miesiaca na poczatku. Pisalam na szybko bo jestem w trakcie przeprowadzki.
DeleteMialo*
DeleteMam go od poczatku lipca ;)
Unikam zeli, ale moze na targach go kupie jak będę chciała odetchnąć od aleppo : p
ReplyDeleteMam tez mydlo i mam zamiar za niedlugo sie za niego wziac.
Deletew żel muszę się zaopatrzyć!
ReplyDeleteo, kusi!
ReplyDeleteja takich kosmetykow nie użyam - matujące lubią wysuszać :(
ReplyDeleteDzięki za recenzję :)
ReplyDelete