Witajcie! Za nami już pierwszy tydzień sierpnia, więc z lekkim poślizgiem chciałabym przedstawić Wam moje zużycia minionego miesiąca. Troszkę się tego nazbierało, mam nadzieję, że w następnym tygodniu będzie większy stosik pustych opakowań.
1. Original Source - Scrub Mint and Walnut.
Peeling, który uprzyjemniał mi kąpiele podczas upałów. Delikatnie złuszczał naskórek, świetnie czyścił i pozostawiał uczycie świeżości i chłodu na skórze, które utrzymywało się również po osuszeniu ciała. Zdecydowany ulubieniec lata, na pewno sięgnę po kolejne opakowania! Dla samej świeżości i uczucia chłodu.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.
2. Green Pharmacy - peeling solny rumianek i imbir.
całkiem przyjemny produkt, jednak osoby lubiące mocne zdzieranie będą niezadowolone. Pacnie bardzo przyjemnie, zdecydowanie wyczuwalny jest zapach rumianku. Produkt jest wydajny, dobrze oczyszcza skórę.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE WIEM.
3. Facelle - Płyn do higieny intymnej Sensitive.
Produkt analogiczny do wersji Fresh. Wielozadaniowy produkt, który przypadł mi bardzo do gustu! Jak jechałam do domu to wystarczał mi jako: płyn do higieny intymne, żel pod prysznic, żel do mycia twarzy i jako szampon. We wszystkich tych funkcjach bardzo dobrze się sprawdzał!
Produkt analogiczny do wersji Fresh. Wielozadaniowy produkt, który przypadł mi bardzo do gustu! Jak jechałam do domu to wystarczał mi jako: płyn do higieny intymne, żel pod prysznic, żel do mycia twarzy i jako szampon. We wszystkich tych funkcjach bardzo dobrze się sprawdzał!
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? TAK.
4. Finale - Żel pod prysznic o zapachu moreli i pomarańczy.
Fajny żel pod prysznic za bardzo niewielką cenę. Dobrze się pieni, ładnie pachnie - jednak niektórych może męczyć jego zapach, ponieważ dużo mocniej czuć morelę niż pomarańczę. Zapach nie utrzymuje się na ciele. Nie wysusza, nie podrażnia. Przyjemnie mi się go używało, fajny w momencie kiedy mamy małe zasoby pieniężne i chcemy zaoszczędzić, bo zadanie swoje spełnia, nie robi nam nic złego.
Fajny żel pod prysznic za bardzo niewielką cenę. Dobrze się pieni, ładnie pachnie - jednak niektórych może męczyć jego zapach, ponieważ dużo mocniej czuć morelę niż pomarańczę. Zapach nie utrzymuje się na ciele. Nie wysusza, nie podrażnia. Przyjemnie mi się go używało, fajny w momencie kiedy mamy małe zasoby pieniężne i chcemy zaoszczędzić, bo zadanie swoje spełnia, nie robi nam nic złego.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.
5. ISANA HAIR - odżywka intensywnie pielęgnująca.
Bardzo przyjemna odżywka do włosów, znacznie ułatwiała ich rozczesywanie, a włosy przy regularnym używaniu stały się miękkie i aksamitne, mniej się plątał i przestały się elektryzować, jednocześnie nie obciążała ich.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? TAK.
6. Mitia - kremowe mydło Olive & Milk.
Przyjemne w używaniu mydło, o delikatnym zapachu przyjaznym dla nosa. Dobrze się pieniło i niewielka jego ilość wystarczała do umycia dłoni, przez co był wydajny. Nie wysuszał dłoni, a jego zapach utrzymywał się na dłoniach przez dłuższy czas.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.
7. Dentalux - płyn do płukania jamy ustnej.
Średniaczek jeśli chodzi o płyny do płukania jamy ustnej, zbyt słodki w smaku jak dla mnie, słabo odświeżał oddech, dodatkowo miałam wrażenie, że po nim szybciej pojawia się na zębach osad.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? NIE.
8. Syoss - Farba do włosów, kolor 1-1 czerń.
Dałam kolejną szansę farbom z Syoss i znowu się zawiodłam. Po pierwsze kolor szybko zaczął się wypłukiwać. Od samego farbowania przez prawie miesiąc codziennego mycia piana z szamponu za każdym razem była zabarwiona farbą. Mam wrażenie też, że wysuszyła moje włosy. Wracam do Casting Gloss L'oreala.
Dałam kolejną szansę farbom z Syoss i znowu się zawiodłam. Po pierwsze kolor szybko zaczął się wypłukiwać. Od samego farbowania przez prawie miesiąc codziennego mycia piana z szamponu za każdym razem była zabarwiona farbą. Mam wrażenie też, że wysuszyła moje włosy. Wracam do Casting Gloss L'oreala.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? NIE.
9. SYLVECO - Rokitnikowa pomadka ochronna o zapachu cynamonu.
Bardzo fajna pomadka, niestety nie wytrzymała ostatnich upałów i się zepsuła. Przyjemnie nawilżała, pomagała utrzymać usta w dobrym stanie, nadawała się zarówno pod kremowe, jak i matowe pomadki.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? TAK.
10. Eveline - 3w1 60-sekundowy wysuszacz utwardzacz nabłyszczacz.
Bardzo przyjemny produkt, rzeczywiście przyśpiesza wysychanie lakieru i poprawia jego trwałość. Niestety zabarwia się od używanych lakierów i gdy jest w mniejszej ilości gęstnieje, jednak jestem zadowolona z jego działania.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.
11.SKINLITE - Exfoliafing Foot Mask.
Za niedługo pojawi się notka o tym produkcie, na Instagramie pokazywałam postęp w złuszczaniu stóp ta maską. Zdradzę Wam, że mam mieszane uczucia i będę próbować innych masek tego typu.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? NIE WIEM.
12. Carex Splash - Antybakteryjne mydło.
Przyjemne mydło w płynie, wydajne, dobrze się pieniło, fajnie sprawdzało się w kuchni i w łazience. Ładnie pachniało, nie wysuszało skóry.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.
13. Opakowanie po płatkach kosmetycznych - Biedronka.
Na koniec tej notki chciałabym Wam ogromnie podziękować! 6 sierpnia, gdy poprosiłam mojego mężczyznę, aby zajrzał na bloga (miałam dzień bez kompa i nie sprawdzałam niczego) powiedział mi, że mam 1000 obserwatorów. Chciałam Wam serdecznie podziękować za to, ze chcecie mnie czytać i oglądać. Zrobiliście mi świetny prezent na zbliżające się urodziny bloga - 19.08.2014 mój blog będzie obchodził 3. urodziny :)
PS. Od jutra ponownie będę publikować posty z cyklu sobotni koktajl :)
bardzo podoba mi się zapach tego scrubu miętowego! w sam raz na upalne lato :)
ReplyDeletegratuluję, z chęcią się Ciebie czyta
ReplyDeleteUwielbiam ten żel z Finale! Ma boski zapach :D A przy tej cenie nawet mała wydajność mi nie przeszkadza ;)
ReplyDeletetez bym chciala tyle obs
ReplyDeleteEmilka to pisz, nie zawieszaj bloga, nie rób blogów tymczasowych na innych platformach. Słuchaj czytelników.
DeleteFajna liczba obserwatorów. Gratuluję :)
ReplyDeletegratuluję sukcesu:)
ReplyDeleteFacelle uwielbiam, kiedyś używałam też tej odżywki Isany :)
ReplyDeleteMuszę kupić tą odżywkę z Isnay bo nie mam żadnej odżywki w domu same maski ;) a teraz jest chyba na promocji za 4 zł ;) Gratuluję obserwatorów i życzę kolejnych 1000 :)
ReplyDeleteSporo jak na jeden miesiąc ;)
ReplyDeleteI gratuluję tylu obserwatorów :)
gratulacje :)
ReplyDeletespore denko
Gratulacje!:) Ten peeling z Green Pharmacy miałam i pamiętam że zapach był specyficzny i nie do końca mi się podobał.
ReplyDeleteSporo tego się uzbierało ;) Ja się boję publikować posty DENKO bo mogą mnie przerazić.. mam wrażenie, że wylewam na siebie milijony hektolitrów kosmetyków..
ReplyDeleteWow, gratulacje! :) To teraz rozpoczęło się odliczanie kolejnego tysiąca ;)
ReplyDeleteSkarpetki sie u mnie nie sprawdziły : c No i gratulacje tysiaczka : )
ReplyDeleteGratuluję takiej liczby obserwatorów! Nie dziwię się temu, bo masz bardzo fajnego bloga Asiu:) Ja dopiero zaczęłam przygodę z blogowaniem i mam cichą nadzieję, że i mnie kiedyś spotka taki zaszczyt posiadania tak wielu obserwatorów. Serdecznie pozdrawiam;)
ReplyDelete