01/06/2014

GESHA BEAUTY COLLAGEN DRINK - odczucia po kuracji.

Witajcie! Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moim zdaniem na temat suplementu, który zażywałam jakiś czas temu. O samej kuracji pisałam TUTAJ, wiec bez zbędnych wstępów zapraszam Was na moją opinię o produkcie.
Przeczytałam bardzo dużo różnych opinii na temat kuracji, którą stosowałam przez ostatni miesiąc. Nie ominęłam ani jednego dnia i regularnie wypijałam 1 buteleczkę GESHA BEAUTY COLLAGEN DRINK. Jeśli  jesteście ciekawe mojego zdania na temat tego produktu to zapraszam do dzisiejszej notki.
Zacznę od spraw technicznych. 30 dni kuracji to 3 pudełka produktu, w każdym znajduje się 10 buteleczek o pojemności 50 ml. Szata graficzna opakowań jest miła dla oka. Każda buteleczka jest zakręcona metalową zakrętką - niektóre ciężko było odkręcić, ale od czego jest ukochany mężczyzna? :) Butelki są szklane, co decyduje o ciężkości kuracji 30 dniowej.

Sam produkt wygląda jak sok jabłkowy. Jednak jeśli chodzi o smak to było ciężko. na początku nawet mi smakował, później przeczytałam na którymś z blogów, że ma rybny posmak. Od tego czasu cały czas czułam rybę. Na szczęście 50 ml to nie jest duża pojemność i jak się uparłam to wypiłam całość na raz, czasami był potrzebny drugi łyk. Zdecydowanie lepiej smakuje na zimno, więc trzymałam zapas w lodówce.

Działanie: nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów, ale uważam, że miesiąc stosowania to troszkę mało jeśli chodzi o suplementy. Mam zmarszczki na czole, już bardzo długo, oczywiście są takie same jak przed rozpoczęciem kuracji. Poprawy stanu włosów nie zauważyłam, ale aby to zauważyć musiałyby całe odrosnąć, na pewno wypadało ich mniej niż wcześniej, jednak stosuję kilka produktów do włosów jednocześnie, m.in. zaczęłam je olejować. Przez cały okres zażywania Beauty Collagen Drink zauważyłam, że nawilżenie mojej skóry wzrosło. Zdecydowanie poprawił się wygląd moich paznokci - łamały się mniej, nie rozdwajały się. Suplement na pewno mi nie zaszkodził, a po odstawieniu nic się nie pogorszyło.
Podsumowując: cenowo wypada słabo. Miesiąc kuracji za ponad 400 zł? Nie zapłaciłabym tyle, chyba, że nie miałabym co robić z pieniędzmi.

6 comments:

  1. niestety ta cena właśnie mnie też zniechęca jak Ciebie...

    ReplyDelete
  2. Wychodzi na to, że troszkę przereklamowane te drinki. A cena jak z kosmosu...

    ReplyDelete
  3. hmmm... za tak znikome efekty nie pokusilabym się na nie...

    ReplyDelete
  4. dobrze, że napisałaś prawdę, a nie jak niektórzy...:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie po to zakładałam bloga, aby pisać nieprawdziwe recenzje :) zawsze zastrzegam sobie to, ze moja opinia będzie szczera, nie kryję się z tym, że coś mi się nie podoba :)

      Delete
  5. Niestety to prawda, że niektórzy producenci suplementów diety obiecują cuda po krótkich kuracjach. Przez to, decydując się na jakąkolwiek suplementację, najlepiej jest wybierać renomowanych producentów, którzy kojarzeni są na tym rynku, dzięki swoim dobrym produktom. Co do kolagenu, ja również go suplementuję, ale ze względu na moje bóle stawów. :)

    ReplyDelete