26/04/2014

RECENZJA: LIRENE - Migdałowe mleczko do mycia ciała oraz Balsam z mango.

Witajcie! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam dwa produkty naszej rodzimej marki, jaką jest Lirene. Ich kosmetyki są ogólnie dostępne, często bardzo dobre, na niewielu się zawiodłam. Jeśli jesteście ciekawe jak wypadła dzisiejsza pielęgnacja z marka Lirene, to zapraszam Was do posta. Będzie krótko i zwięźle, ale na temat.

Oba produkty zapakowane są w duże butle o pojemności 500 ml każda. Kształtem wpasowują się do reszty kosmetyków tego typu tejże marki. Dla mnie tak duża butla jest niewygodna, a to dlatego, że w akademiku korzystam ze wspólnej łazienki i za każdym razem pakuję wszystkie produkty do kosmetyczki i idę pod prysznic - w związku z tym takie opakowanie zajmuje bardzo dużo miejsca. Jednak dla osób z własną łazienką nie jest to problem. Opakowania są przyjemne dla oka, łatwo się otwierają, mają otwór dozujący odpowiedniej wielkości, nie musimy się też bać, że przypadkiem się otworzą. Opakowania można postawić na zakrętkach oraz rozciąć, aby w całości wykorzystać kosmetyk.


Migdałowe mleczko do mycia ciała.
Migdałowe mleczko do mycia ciała przeznaczone jest do wszystkich typów skóry. Szukasz kosmetyku do codziennej pielęgnacji, który zapewni Ci chwile wyjątkowej rozkoszy pod prysznicem? Migdałowe mleczko do mycia ciała zapewni Twojej skórze doskonałe oczyszczenie, przywróci jej zmysłowy blask oraz sprawi, że stanie się miękka i gładka w dotyku.Aksamitna konsystencja rajskiego mleczka subtelnie otuli Twoje ciało zmysłowym aromatem kokosu i migdała, a Ty poczujesz się przyjemnie odprężona i zrelaksowana.

Cena: ok. 13 zł / 500 ml

Kosmetyk ma kremową konsystencję, dosyć rzadką. Fanki obfitej piany będą zawiedzione ponieważ produkt nakładany na ciało i rozprowadzany jedynie dłońmi pieni się słabo, jest dużo lepiej, gdy używamy gąbki, jednak nie jest to gęsta, aksamitna piana, tylko taka delikatna. Jednak, gdy myję się gąbką nie przeszkadza mi to. Mleczko pachnie delikatnie, słodko, kremowo, jednak nie ma w niż żadnej nuty migdałów. Po spłukaniu nie jest wyczuwalny na ciele. Dobrze oczyszcza, nie wysusza. Pozostawia skórę przyjemną w dotyku. Taki normalny produkt do mycia, jakich wiele, wolę te o bardziej świeżych zapachach lub przesadnie słodkich.



Balsam z mango Indyjska Harmonia.

Balsam z mango Indyjska Harmonia jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry. Szukasz kosmetyku, który zadba o Twoje zmysły przywracając równowagę ciała i duszy? Balsam z mango Indyjska Harmonia to wyjątkowe połączenie skutecznej pielęgnacji z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Wspaniały zapach soczystego mango zabierze Cię w niezwykłą przygodę z pełnym barw, emocji i tańca, orientem. Namaste India!
Cena: ok. 17 zł / 500 ml

Tutaj mamy styczność z kosmetykiem o przyjemnej kremowej konsystencji. O pięknym słodkim zapachu, trochę chemicznym, zmienia zapach na ciele, wtedy bardziej poczujemy w nim chemiczną nutę, utrzymuje się długo na ciele, zawsze ciało balsamuję wieczorem i cała piżama nim pachnie. Dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na ciele, nie lepi się również skóra. Jeśli chodzi o nawilżanie to poleciłabym go osobom, które nie mają problemów z suchą skórą, ponieważ u mnie sprawdzał się jedynie w czasie kiedy nie potrzebowałam mocnego nawilżenia, w przypadku suchości należałoby go używać 2 razy dziennie.



Podsumowując: dwa przeciętne produkty, bez szału. Jeden już ostatnio wylądował w denku, a drugi (balsam) właśnie kończę zużywać. Dziewczyny, jakie produkty do mycia i nawilżania ciała polecacie? jestem ciekawa Waszych faworytów!

11 comments:

  1. Do nawilżania naturalne masła i balsamy z masłem shea i kakaowym w składzie :) Do mycia - lubię żele Balea i musy Dove.

    ReplyDelete
  2. Szkoda, że ten balsam ma trochę chemiczny zapach ;/

    ReplyDelete
  3. ja uwielbiam masła The body Shop :)

    ReplyDelete
  4. Ja nie przepadam jakoś specjalnie za Lirene i nie kupuję ich kosmetyków.

    ReplyDelete
  5. Bardzo lubię balsamy z Dove, nie przepadam za Lirene

    ReplyDelete
  6. Kusiły mnie te mleczka Lirena (migdał, wanilia, miód), ale po większości negatywnych i obojętnych komentarzy odpuściłam. Poza tym żeli u mnie dostatek - ponad 70 :o

    ReplyDelete
  7. kuszą zapachami i pięknymi opakowaniami, ale raczej w nie nie zainwestuję

    ReplyDelete
  8. Ja z kolei bardzo polubiłam to mleczko, zarówno w wersji migdałowej, która nie wiem dlaczego pachnie dla mnie lekko kokosowo, jak i miodowej, która pachnie jak serniczek :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Miodową oddałam w konkursie, nawet nie wąchałam :) zapachy nie moja bajka, bardzo lubię owocowe zapachy dlatego np. przypadły mi do gustu żele z oliwką Lirene :)

      Delete
  9. Sądzę tak samo jak Ty fajne produkty ale bez szału

    ReplyDelete
  10. do ciała najlepsze jak dla mnie są balsamy dla dzieci, a do mycia używam żeli z Isany : )

    ReplyDelete