Witajcie! Dzisiejszy post będzie troszkę dziwny, dlaczego? Nie zauważyłam, że podczas hurtowego robienia zdjęć podczas fotografowania kosmetyków zabrakło wśród nich dzisiejszego bohatera notki. Takim sposobem mam jedynie jedno zdjęcie, w dodatku zbiorowe, na którym szampon marki Bingo Spa się pojawia. No cóż, zdjęcia są mało ważne, chociaż nie lubię czytać blogów, gdzie zamiast własnych zdjęć pojawiają się cały czas fotki z internetu - taki post jest dla mnie mało wiarygodny, nigdy nie wiem, czy nie jest to skopiowana, bądź, co gorsze, wymyślona opinia.
Opakowanie produktu to niewielka buteleczka (100 ml) z ciemnego plastiku. Zabezpieczona jest tak jak wszelkiego rodzaju butelki plastikowe z napojami, dzięki temu wiemy, że nikt wcześniej nie otwierał naszego produktu. Otwór dozujący jest ogromny, więc trzeba uważać podczas wylewania produktu, fajnie by było gdyby producent zadbał o ten aspekt. Dodatkowo naklejka na produkcie jest papierowa i bardzo szybko się starła, rozpuściła. Pod tym względem kolejny minus. Jeśli chodzi o sam produkt jest bardzo gęsty, przez co w połączeniu z dużym otworem dozującym bardzo często wylewałam go zbyt dużo na rękę, bardzo wpływało to na jego wydajność. Pachnie bardzo słodko, mdło, zapach ten mi nie odpowiada i niestety zostaje dosyć długo na włosach.
Szampon bardzo dobrze się pieni, tworzy gęstą pianę. W związku z gęstą konsystencją ciężko równomiernie rozprowadzić go na włosach. Początkowo mieszałam go na dłoni z wodą, lub nakładałam kilka małych porcji w różne rejony głowy. Kiedy troszkę go ubyło zaczęłam dolewać wodę do opakowania. Nie wpłynęło to ujemnie na jego właściwości, wręcz dużo przyjemniej myło mi się nim włosy ponieważ łatwiej go rozprowadzałam, a nie stracił swoich właściwości pieniących. Jest to jeden z najmocniej oczyszczających szamponów jakie miałam, włosy o po jego użyciu były bardzo czyste, co dało się już poczuć podczas jego spłukiwania. Nie polecam stosowania przez dłuższy czas, może wysuszyć włosy. Bardzo plącze. Po myciu polecam używanie odzywki, która rozwiązuje problem splatanych włosów i zapobiega puszeniu się włosów, co było częstym zjawiskiem, gdy jej nie używałam. Dobrze zmywa oleje, w tym zadaniu sprawdza się na prawdę super. Nie podrażnia.
Podsumowanie
|
|
Opakowanie
|
Za duży otwór dozujący, mała pojemność. Etykieta pod wpływem wody się
rozpuszcza.
|
Zapach
|
Mdły, słodki, dla mnie niezbyt przyjemny.
|
Konsystencja
|
Gęsta, przez co zbyt dużo produktu wydostaje się z opakowania.
|
Najlepiej rozcieńczyć szampon, nie traci wtedy swoich właściwości i
łatwiej się go używa.
|
|
Działanie
|
Bardzo dobrze się pieni. Nie ma problemów ze spłukaniem go z włosów.
|
Świetnie oczyszcza. Super nadaje się do zmywania olei z włosów.
|
|
Może przesuszać włosy. Nie do codziennego użytku, chyba, że
wspomagamy się odżywką.
|
|
Nie podrażnia skalpu.
|
|
Plącze włosy. W tym również pomaga odżywka/maska.
|
|
Cena
|
12 zł / 100 ml
|
Dostępność
|
Ten produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa jednak nie wpływa to na moją ocenę produktu i przedstawia moje obiektywne zdanie na temat kosmetyku.
Bardzo dziękuję firmie BingoSpa za udostępnienie mi tego produktu do testów.
Ta maska ze spiruliną mnie bardziej interesuje ;d
ReplyDeletehttp://blog-amandy.blogspot.com/
o tym samym pomyślałam :)
DeleteNie dla mnie, bo olej arganowy, a jeśli nie do codziennego użytkowania to tym bardziej : ) bo za drogi dla mnie by nim oczyszczac : )
ReplyDeleteMała pojemność ale wypróbowałam bym go
ReplyDeleteTaki szampon chętnie bym wypróbowała.
ReplyDeleteJak bez SLS to chętnie się skuszę :)
ReplyDelete