12/09/2013

RECENZJA: Garnier Mleczko do demakijażu do skóry normalnej i mieszanej



W najbliższym czasie zrezygnować muszę z używania mleczka do demakijażu oczu, także dziś notka o mleczku, które używałam ostatnio. Od razu muszę podkreślić, że niezbyt lubię demakijaż mleczkiem, płynem dwufazowym też nie. Najczęściej makijaż zmywałam żelem do mycia buzi, a później poprawiałam płynem micelarnym, jednak obecnie będę musiała zmywać oczy jedynie płynem micelarnym - będzie trzeba się odzwyczaić od wcześniejszych nawyków.
Lekka formuła wzbogacona w oczyszczający ekstrakt z winogron usuwa zanieczyszczenia znajdujące się na powierzchni skóry (makijaż, nawet wodoodporny, toksyny, kurz) i pozostawia ją czystą, świeżą, bez tłustego doznania na skórze. 
Mleczko zamknięte jest w zielonym plastikowym, nieprzezroczystym opakowaniu, jednak pod światło widać ile produktu zostało w opakowaniu. Zamknięcie jest na klik, wygodne do otwierania, a otwór dozujący jest odpowiedniej wielkości, aby zaaplikować pożądaną przez nas ilość kosmetyku na wacik. Samo mleczko jest koloru białego, ma delikatna konsystencję, nie jest ani zbyt lejące, ani zbyt gęste - w sam raz. Pachnie bardzo delikatnie, przyjemnie.
Jeśli chodzi o działanie to radzi sobie z demakijażem lekkiego makijażu, niestety nie poradzi sobie z eyelinerem i wodoodpornym tuszem do rzęs, ze zwykłym również średnio - efekt pandy murowany. Zdarzało mi się po dokładnym demakijażu (płatek czysty) obudzić się z czarnymi śladami do okola oczu - takie jakie mają górnicy :P mleczko nie podrażnia oczu, nie powoduje zamglenia wzroku, chyba, że produkt w dużej dawce dostanie się do oka, nie pozostawia tłustej warstwy, powiedziałabym, że zostawia skórę przyjemnie nawilżona, ale nie jest to lepki, ani śliski film. Wydajność średnia - szczególnie jeśli chodzi o oczy to trzeba się czasami napracować - tusz nie chce schodzić nawet po kilkusekundowym przyłożeniu nasączonego wacika.
Skład: Aqua/Water, Isopropyl Myristate, Isohexadecane, Ethylhexylpalmitate, Glycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Benzyl Salicylate, Buthylphenyl Methylpropional, Carbomer, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Magnesium Laureth Sulfate, Methylparaben, Pyrus Malus Water / Apple Fruit Water, Quaternium-15, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Laureth-8 Sulfate, Sodium Oleth Sulfate, Triethanolamine, Vitis Vinifera Extract / Grape Fruit Extract, Parfum/Fragrance (02.11.2012)

Cena: ok. 12zł / 200ml

11 comments:

  1. okropne jest to mleczko...męczyłam się z nim strasznie i nie dałam rady go zużyć aż wylądowało w koszu

    ReplyDelete
  2. Też go recenzowałam i u mnie również się nie sprawdziło niestety :(

    ReplyDelete
  3. Nie lubię mleczek, są dla mnie za słabe.

    P.S. Do zobaczenia na Jesiennej Herbatce :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. A gdzie jest lista?, albo czy dostawałyśmy maile? Bo ja nie mam nic :(

      Delete
    2. AAA juz widzę :) do zobaczenia!

      Delete
  4. Ja również nie lubię mleczek,dlatego jak nie muszę,to ich nie używam.

    ReplyDelete
  5. A co się stało, że musisz zmienić swoje nawyki? Kiedyś miałam to mleczko, ale obecnie już bym do niego nie wróciła - przerzuciłam się na płyny micelarne.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Przedłużyłam rzęsy metodą 1:1 i są określone zasady ich pielęgnacji, ale o tym we wtorek :)

      Delete
  6. Mleczko to ja mówię nie i jeszcze raz nie :/

    ReplyDelete
  7. Mam te mleczko,ale używam go tylko do demakijażu twarzy

    ReplyDelete