Witajcie, dzisiaj szybciutko o produktach z paczuszki, która otrzymałam w ramach współpracy z Lirene, o której pisałam TUTAJ. Notka krótka i rzeczowa, bo ile można pisać o żelu pod prysznic? Wszystkie te żele wchodzą w skład linii POWER OF FRUIT i tradycyjnie na początku pokażę Wam co producent o nich pisze.
Owocowa eksplozja energii pod prysznicem! Żel pod prysznic Lirene to niezwykłe połączenie delikatnej pielęgnacji
skóry z codzienną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów
Lirene Żel pod prysznic Rajski Granat:
Urzekająco świeża formuła żelu kryje w sobie rozkoszną i pełną słodyczy nutę dojrzałego granatu, która zamieni Twój codzienny prysznic w chwilę relaksu i zapomnienia.
Zawarty w żelu wyciąg z granatu doskonale odżywia, pozostawiając skórę gładką i delikatną przez cały dzień.
Lirene Żel pod prysznic Kusząca Gruszka:
Wyjątkowo lekka formuła żelu łączy w sobie aromatyczną i pełną energii nutę soczystej gruszki ze słodyczą jabłka i melona.
Zawarty w żelu wyciąg z gruszki doskonale pielęgnuje skórę, pozostawiając ją miękką i jedwabiście delikatną przez cały dzień.
Kusząco świeża formuła żelu, łącząca w sobie aromatyczną słodycz soczystych winogron przełamaną orzeźwiającym zapachem cytrusów, zapewni wyjątkowe chwile prawdziwej przyjemności pod prysznicem.
Zawarty w żelu wyciąg z winogron doskonale nawilża skórę, pozostawiając ją aksamitnie miękką i delikatną przez cały dzień.
Zawarty w żelu wyciąg z winogron doskonale nawilża skórę, pozostawiając ją aksamitnie miękką i delikatną przez cały dzień.
Wszystkie żele zamknięte są w typowych dla marki opakowaniach - smukłych, plastikowych, przezroczystych butelkach (widzimy ile produktu zostało), które bardzo dobrze leżą w ręce, więc nie musimy się bać, że się wyślizgnie z rąk. Otwór dozujący produkt jest odpowiedniej wielkości - bez problemu wydostaniemy pożądaną ilość produktu. Opakowania są wytrzymałe, po upadku na podłogę nie zauważyłam żeby cokolwiek złego się z nimi stało. Dodatkowo można postawić je do góry nogami, dzięki czemu produkt zostanie wykorzystany do końca.
Same żele maja intensywne kolory, pięknie pachną, używa się ich z prawdziwą przyjemnością! Przygodę z tymi żelami zaczęłam od żelu o czerwonego, czyli docelowo o zapachu granatu - śmiem twierdzić iż koło tego owocu ten żel nawet nie stał, ale pachnie pięknie, landrynkowo, słodko, ale bez przesady. Kolejnym żelem, który używałam była żółta gruszka, zdecydowanie zapach przypomina gruszkę, taką mocno dojrzałą i przywodzi mi na myśl gorące lato i... pełno os pod gruszą :P ostatni żel, który używałam to zielone winogrona i tutaj zapachu nie potrafię opisać jest słodki ale chemiczny, jednak przyjemny dla nosa. Wszystkie żele są odpowiedniej konsystencji, nie są rzadkie jak żele z Biedronki.
Jeśli chodzi o żele pod prysznic to wymagam jedynie, aby ładnie pachniały i dobrze się pieniły. Myję się gąbką, więc zawsze zwiększa to wydajność produktu. Produkty te zdecydowanie nie podrażniają, szkoda, że zapach utrzymuje się krótko na ciele. Żele nie mają właściwości nawilżających, ale od tego wg mnie jest balsam do ciała. Z drugiej strony nie wysuszają ciała.
Cena ok 8 zł / 250 ml (częste promocje)
___________________________________________________________________________
Ten produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Lirene
jednak nie wpływa to na moją ocenę produktu i przedstawia moje
obiektywne zdanie na temat kosmetyku - jednak każdy ma inną skórę więc
możecie mieć odmienne zdanie na jego temat.
Bardzo dziękuję firmie Lirene za udostępnienie mi tego produktu do testów.
właśnie noszę się z kupnem, którego wariantu, bo pachną obłędnie ;D
ReplyDeletegruszka kusi;D
ReplyDeletegruszke bym chciala :)
ReplyDeletewlasnie wykanczam winogrono, super pachnie... arbuzem :)))) fajne te zele.
ReplyDeleteKusi mnie gruszka, ale twój opis z osami trochę przeraża :DD
ReplyDeletetak się mi kojarzy, bo zawsze jak pod drzewem leżą już dojrzałe owoce i czuć ich zapach to wszędzie jest pełno os :)
DeleteZapachy tych żeli są ślicznie ;) szczególnie gruszka ;)
ReplyDeletejestem skuszona:)
ReplyDeleteTe żele są fenomenalne - uwielbiam je :)
ReplyDeleteWidziałam je już u kogoś na blogu i kuszą mnie :)
ReplyDeletelubie je!:) najbardziej winogronowy :P
ReplyDeleteKończę właśnie gruszkę i uwielbiam ten zapach!! :)
ReplyDeletePachną cudownie;)
ReplyDeletenajbardziej mi się gruszka podoba;)
ja też wąchałam wszystkie i mam podobne preferencje. gruszkowy jest najciekawszy
DeleteMoże kiedyś kupię jak wykończymy z mamą żelowe zapasy :)
ReplyDeleteMiałam gruszkowy <3
ReplyDeleteCo z tego, że zapach się utrzymuje krótko na ciele :) dla mnie to i tak ostatnio numery jeden :D
Nie lubię tylko chwalenia produktu, więc jakąś wadę musiałam znaleźć :P
Deletemuszę wypróbować:)pozdrawiam:))
ReplyDeletekusi mnie gruszka ogromnie, chyba jutro odwiedzę Rossmanna:)
ReplyDeleteJa używam już od kilku lat ale wycofali z produkcji mój ulubiony :/
ReplyDelete