14/08/2013

Łatanie paznokci...

Chyba każdej z nas zdarzyła się chwila grozy pt. "o nie złamał mi się paznokieć!". Dla lakieromaniaczek to pewnie totalna tragedia, dla mnie był to smutek, ponieważ dawno nie miałam tak długich paznokci jak do minionej niedzieli. Gdy nie chcemy obcinać, czy spiłowywać wszystkich paznokci możemy pozwolić sobie na ich łatanie, ja swoje reperowałam wg opisu Ani TUTAJ. U mnie mały skrót całej akcji.
Niestety u mnie paznokieć tak klejony wytrzymał jedynie 24h i obecnie mam wszystkie ścięte na krótko. A jakie są Wasze metody rotowania złamanych paznokci?

22 comments:

  1. wiem, że zaraz wszystkie mnie tutaj zjecie, ale ja robię dokładnie tak samo, jak Ty z jednym jednak wyjątkiem...zamiast bezbarwnego lakieru używam kleju typu super glue elastycznego(jakieś tańszej wersji).

    Wiem, wiem. Zaraz mi powiecie, że jak tak mogę?! ale paznokcie zadzierają mi się bardzo rzadko, a jak już to się stanie to po prostu przyklejam klejem kawałek tytki od herbaty, następnie piłuję, aby płytka była mniej więcej takiej samej grubości wszędzie, później lakier kolorowy, Sache Vite i gotowe :) wytrzymuje mi taki patent ok 2-3 zmian lakieru, więc ok 1,5 tygodnia :)

    Moje paznokcie też nie niszczą się od takiej metody, ponieważ już za np. 3-4 zmianą lakieru ten kawałek tytki zwyczajnie się odkleja przez aceton ze zmywacza i paznokieć pozostaje w normalnym stanie, ale z zadziorkiem :/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nikt Cię nie zje :* Dobrze, że jesteś swiadoma że źle robisz :D Paznokcie też oddycha - w pewnym sensie i taki klej może być dla niego zabójstwem. Ja dlatego polecam zamiennik czyli klej do ozdób do paznokci - to też klej ale jest przystosowany do naszych pazurków i im nie zaszkodzi :)
      :*

      Delete
    2. wymien superglue na klej do paznokci. Nadal szkodliwe, ale mniej.

      Delete
  2. Ja jeszcze nie ratowałam, bo zawsze obcinam wszystkie jak jeden mi sie złamie

    ReplyDelete
  3. Ja - jeżeli już naprawdę potrzebuję - to ratuję się Kropelką. Kiedyś nie mogłam pojąć, jak moja przyjaciółka może używać tego kleju, ale kilka razy ocalił mnie z kiepskiej sytuacji (i "kiepska sytuacja" to nie mniej estetyczny wygląd krótszych paznokci, tylko np. paznokieć złamany zbyt głęboko, żeby go skrócić bez cierpienia...). Także polecam, dla mnie zamalowywanie samym lakierem nie dawało niestety żadnych efektów.

    ReplyDelete
  4. U mnie tez ta metoda nie działa;(

    ReplyDelete
  5. Ja mam jakąś manię i jeśli nawet paznokieć tylko mi się lekko zadrze to będę przy nim dłubać i dłubać pogarszając tylko sytuacje. A potem pozostaje tylko spiłowanie na krótko... Ale ja lubię mieć krótkie paznokcie :) Poza tym moje paznokcie bardzo szybo rosną :)

    ReplyDelete
  6. ja zawsze ścinam, ale chyba musze wyprobowac taka metode:D

    ReplyDelete
  7. A dla mnie doklejanie paznokci jest trochę obrzydliwe :-P. Owszem, to spoko pomysł, ale ja już wolę spilowac wszystkie i czekać grzecznie aż odrosna ;-).

    ReplyDelete
  8. Oj, teraz mam ciągle krótsze paznokcie przez dotykowy telefon, a nawet trudno mi zapuścić, bo się rozdwajają ;(, ale pamiętam jak niegdyś miewałam mega długie paznokcie (ciągle zarzucali mi, że mam tipsy) to również stosowałam superglue na ratunek złamaniom i o dziwo wytrzymywało to baaardzo długo. Pamiętam jak kiedyś na wakacjach pękła mi płytka paznokcia w połowie, jak na złość nikt nie miał ani nożyczek ani pilnika, a bałam się tak chodzić z długim paznokciem, który mógł odpaść, gdybym ponownie o coś zahaczyła. Zrobiłam wtedy opatrunek z plastra i oblałam go superglue, coby się nie rozleciał podczas zabaw w wodzie. Po powrocie miałam problem z jego zdjęciem, bo się przykleił za mocno, ale dałam radę, potem ze smutkiem musiałam go obciąć najkrócej jak się dało ;(

    ReplyDelete
  9. ja najczęściej kropelka lub klej tego typu.. nie raz uratował ;-)

    ReplyDelete
  10. Ja właśnie teraz musiałam skrócić wszystkie bo dwa się złamały, a miałam jak na siebie już bardzo długie. Trochę szkoda, ale przecież odrosną prawda? :D

    ReplyDelete
  11. Jak złamie mi się paznokieć (mimo wszystko mam nadzieję, że nie nastąpi to szybko :P) na pewno spróbuję, bo zawsze po prostu ścinałam ;)

    ReplyDelete
  12. mi taki zaklejony trzyma nawet kilka dni :) ale uważam na niego baaardzo

    ReplyDelete
  13. ja jak mam złamany paznokieć po prostu obcinam ale każdy robi jak chce :) masz bardzo ładny kształt paznokci

    ReplyDelete
    Replies
    1. Miałam :) właśnie myślę, że piłowanie ich w kierunku kształtu migdała je osłabiło i dlatego się złamał :(

      Delete
  14. Totalne zaskoczenie. Moja sąsiadka (parę numeracji domów dalej) bloguje. Gratuluję bloga ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hahah już 2 lata i się z tym nigdy nie kryłam :) a mogę się dowiedzieć z kim mam przyjemność? :)

      Delete
    2. Paweł, dla znajomych Paweu, miło mi ;)

      Delete
  15. Ja niestety od razu obcinam pazurki, nigdy jeszcze nie łatałam :) na razie jest mi bardzo ciężko zapuścić pazurki :(

    ReplyDelete
  16. Ja ratuję akrylem, ale to rozwiązanie nie dla każdego :(

    ReplyDelete