No i nadszedł czas na projekt denko, skoro post zakupowy już był TUTAJ. Jeśli jesteście ciekawe co zużyłam w tym miesiącu to zapraszam do notki. W końcu zaczęłam zużywać próbki, których się dosyć sporo nazbierało ostatnio :) garść mini recenzji oraz odnośników do pełnych recenzji produktów znajdziecie niżej. Tymczasem ja lecę się pakować, jutro się wyprowadzam z Gliwic, stąd moja notka o denku dziś, żebym nie wiozła z sobą do domu pustych opakowań :)
PS. Jestem zła, mój antywirus blokuje stronę, na której zawsze edytowałam zdjęcia!
PS. Jestem zła, mój antywirus blokuje stronę, na której zawsze edytowałam zdjęcia!
Co zużyłam? Ciekawe? Tadam!
PRODUKTÓW PEŁNOWYMIAROWYCH: 16
PRÓBEK: 10
PRODUKTÓW PEŁNOWYMIAROWYCH: 16
PRÓBEK: 10
1. Dermedic NorMATiv normalizujacy krem matujący.
Średniaczek, matu nie zauważyłam, poprawy trądziku też nie. RECENZJA.
2. Bioderma, Sebium, Pore Refiner (Korygujący preparat zwężający pory).
Recenzja
tego produktu pojawiła się na blogu już dawno, jednak teraz wróciłam do
kosmetyku, aby go zdenkować, zdania nie zmieniłam: RECENZJA. Fajny mat, ale niestety nic poza tym :(
3. Cien delikatny żel do mycia cera normalna i mieszana.
Dużo
bardziej wolę ten żel, niż żel z Biedronki, jest to spowodowane pewnie
tym, że ten żel się pieni i mam wrażenie, ze dzięki temu lepiej
oczyszcza cerę. Nie wysusza skóry, pozostawia ją lekko ściągniętą, ale
zwykły tonik wystarcza, aby cera powróciła do normalnego stanu.
Dodatkowo jest wydajny, nie podrażnia oczu.
4. Joanna odżywka Argan Oil.
Spodziewałam się więcej i lepszych efektów, pełna recenzja tutaj: RECENZJA.
5. Joanna szampon Argan Oil.
Wszystko zawarte jest w recenzji jaką jakiś czas temu pisałam, nie powalił mnie na kolana ten produkt. RECENZJA.
6. Cien Nail Polish Remover Classic.
Zmywacz do paznokci w bardzo fajnym opakowaniu, lepszy niż wersja różowa opisywana tutaj: RECENZJA.
Całkiem dobrze radzi sobie ze zmywaniem lakierów. Nie wysusza paznokci
oraz skórek. Z chęcią do niego wrócę, gdy skończę butelkę zmywacza z
Biedronki.
7. Luksja Creamy nawilżający żel pod prysznic z awokado i prowitaminą B5.
Ten żel pachniał tak jak lubię - delikatnie słodko. Właściwości ma takie jak ten poniżej.
8. Luksja Creamy nawilżający żel pod prysznic z oliwą z oliwek i aloesem.
Ten
żel wykorzystałam jako pierwszy ponieważ najmniej pasował mi jego
zapach. Niby świeży i orzeźwiający, taki troszkę jakby ogórkowy (wiecie
o co mi chodzi?) ale ja wolę słodkie zapachy żeli pod prysznic. Dobrze
się pienił, przyjemnie oczyszczał skórę, a jego zapach nie pozostawał
na ciele - na szczęście! :) działania nawilżającego nie zauważyłam ale
wychodzę z założenia, że od tego jest balsam do ciała.
9. Oceanic AA Ciało Wrażliwe Tropikalny Koktajl mango i papaja nawilżająco-witalizujący żel do mycia ciała
Żel, który pachnie jak shake z McDonald! Uwielbiam! Dobrze się pieni,
pięknie pachnie, a zapach pozostaje na skórze ok 2h, jednak to dla mnie
nie jest ważne ponieważ używam balsamu do ciała i to jego zapach ma się
utrzymywać na ciele. Nie wysusza skóry, pozostawia ją aksamitną i
miękką.
10. Lirene MaXSlim serum ujędrniające do biustu
Kosmetyku
tego, aby go zdenkować, używałam do całego ciała, nie tylko do biustu,
fajnie nawilża i nadaje się do całego ciała, tutaj: RECENZJA.
11. Clarins extra firming body cream.
Gesty
krem, konsystencją przypomina raczej masło do ciała, bardzo dobrze się
wchłania i pozostawia skórę otulona przyjemnym zapachem oraz nawilżoną.
12. Linda mydło w płynie kremowe z dodatkiem mleka i miodu.
Chyba
mój ulubiony zapach mydła w płynie. Stało zawsze na umywalce w
akademikowym pokoju. Z chęcią wracam właśnie do tej wersji mydła w
płynie. Wydajne i tanie. Obecnie myję ręce mydłem ze spotkania blogerek
kosmetycznych w Katowicach, które odbyło się tydzień temu.
13. Ziaja masło kakaowe krem cera normalna sucha.
Na
mojej twarzy się całkowicie nie sprawdził, miałam wrażenie, że się
rozwarstwia przy aplikacji, nie wiem jak mam to wytłumaczyć. Zużyłam
używając do całego ciała. Ładnie pachniał i zapach utrzymywał się
stosunkowo długo na ciele.
14. Oriflame Wonder Lash Dramatize Mascara.
Bardzo fajny tusz od rzęs, który niestety się złamał :( RECENZJA.
15. PBF Hydrating Treatment – Odżywcza maseczka do włosów suchych.
Przyjemna maska do włosów, o której niedawno pisałam na blogu: RECENZJA.
Jasnozielony
krem (kolor typowy dla kosmetyków dla cery z problemami naczyniowymi),
dosyć gęsty, ale nie ma problemów z rozsmarowaniem go na twarzy,
pozostawia błyszczącą warstwę na buzi, która wchłania się około 30
minut. Delikatnie niweluje zaczerwienienia, nie uczula, nie zapycha.
Nadaje się pod makijaż.
17. 1 opakowanie płatków do demakijażu ISEREE
Moje ulubione płatki do demakijażu są wzmocnione na brzegach, dzięki czeu są bardziej wytrzymałe co przydaje się przy zmywaniu paznokci.
18. Dermedic EmolientLinum lotion do ciała (5 szt.)
Fajny kosmetyk o konsystencji mleczka do demakijażu niesamowicie szybko się wchłania. Przyjemnie nawilża, nie pozostawia żadnej warstwy na skórze.