Witajcie Kochane, dziś przychodzę do Was z recenzję kolejnego cienia z moich skromnych zbiorów. Tym razem kolej na cień Paese. Nie mam pojęcia ile za niego zapłaciłam ale od razu mówię, że jest t jeden z moich ulubionych cieni, dlaczego? O tym dowiecie się w dalszej części notki ;)
Opakowanie plastikowe, wytrzymałe - ten cień ze mną jest już długo, dalej zamyka się na charakterystyczne "klik", które zapewnia nas, że cień sam się nie otworzy.
Kolor jest cudowny - głęboki fiolet, taka śliweczka ;) do moich brązowych oczu pięknie pasuje ;) pigmentacja świetna - po lewej bez bazy, po prawej na bazie z ArtDeco:
Cień należy do tych suchych ale mimo to nie osypuje się. Dobrze trzyma się na powiece i ładnie się łączy z innymi kolorami. Na bazie wytrzymuje cały dzień, bez bazy ok 8h - więc wynik całkiem zadowalający.
Świetny kolor :) Uwielbiam fiolety ;)
ReplyDeletePiękny kolor , ale ja mam niebieskie oczy i to by chyba słabo wyglądało ;)
ReplyDeleteWow, jaka pigmentacja, moje trio z paese niestety mi się osypuje
ReplyDeleteale pigmentaja :D niestety nie mój kolor
ReplyDeletełłłłłłooo ale pigmentacja, jestem w szoku zawsze się wzbraniałam przed ich kupnem a tu prosze ;D Jestem pozytywnie zaskoczona !
ReplyDeleteWow, ale pigment! Kolor nie mój, ale przyjrze się tym cieniom. Szkoda, że nie pokazałaś makijażu z nim. ;)
ReplyDeletehmmm...w tym makijażu go użyłam: http://iwillbethereonly4u.blogspot.com/2012/06/makijaz-kolorowo.html
DeleteWygląda rewelacyjnie na powiece, chyba warto rozejrzeć się za innymi z tej serii kolorami.
Deletebardzo lubię fiolet pasuje do moich zielonych oczu :)
ReplyDeleteBardzo lubię cienie z Paese. Są naprawdę dobrze napigmentowane i długo się utrzymują! :)
ReplyDelete