Zakupiłam niedawno zestaw 9 pędzli do makijażu firmy LancrOne na tej aukcji allegro:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1683038979
RECENZJA: Jestem bardzo zadowolona z pędzli, spełniają swoje zadanie perfekcyjnie. Nigdy nie wrócę już do gąbeczek ;)
Pędzle wykonane solidnie, włosie nie wypada, wyglądają bardzo estetycznie. wykonane są z włosia naturalnego i sztucznego, osadzone na drewnianych rączkach.
Jest ich 9 sztuk.
Przyznam szczerze, że na początku zależało mi tylko na pędzlu do podkładu, ew. do korektora.
Ale gdy szukałam odpowiedniego wpadłam na ten zestaw za bardzo dobrą cenę: 49,90 zł + przesyłka i od razu wiedziałam, że się skuszę ;)
Mam swoje ulubione pędzle, które cały czas używam: nr 1,2,3,4,7,8 (od prawej strony licząc)
Pędzel nr 1 jest świetnym pędzlem do pudru ;) jest odpowiednio gęsty i szeroki, przyjemnie miękki i bardzo poręczny. Pędzel wykonany z naturalnego włosia wiewiórki.
Pędzel nr 2 jest przeznaczony do różu, pudru brązującego itp. Uwielbiam go - da się perfekcyjnie wymodelować nim twarz. Pędzel wykonany z naturalnego włosia koziego.
Pędzel nr 3 to pędzel do podkładu, bardzo dobrze rozprowadza się nim podkład, nie zostawia smug na buzi, jest również idealny do nakładania maseczek ;) dobrze się go myje - jak z resztą wszystkie pędzle z zestawu ;)
Pędzel nr 4 to pędzel do korektora, zawsze miałam problem z maskowaniem niedoskonałości, ale ten pędzel jak dla mnie działa cuda! Jak malowałam się korektorem w sztyfcie zawsze za dużo specyfiku było na danej niespodziance, teraz używam tego samego korektora, ale nakładam go pędzlem i efekt jest znacznie lepszy, a i kosmetyk starcza na dłużej.
Pędzel nr 7 jest idealny do rozcierania cieni, używam go na sam koniec makijażu oczu aby rozetrzeć cień ku górze i pozbyć się wszelkich zbyt ostrych przejść ;) pędzel jest przyjemnie miękki. Pędzel wykonany z naturalnego włosia kucyka.
Pędzel nr 8 jest moim naj! ;) nie wiedziałam, że zmiana nakładania cieni palcami (teraz tylko cienie w formie kremu nakładam palcami) na pędzel będzie aż taka duża ;) Cienie nie zsypują się z niego, jest odpowiednio miękki i ma odpowiedni kształt do nakładania cieni na powiekę, pozwala rozetrzeć cienie tak, aby płynnie przechodziły jeden w drugi ;)
Reszta pędzli również jest dobra, ale ja głównie tymi opisanymi wyżej się maluję.
Jeśli chcę uzyskać kreskę nie tak mocną jak ta robiona kredka, czy eyelinerem to maluję ją cieniem, mokrym pędzlem nr 6, ale jest to bardziej czasochłonne niż 'zwykła kreska', z drugiej strony jest to bardziej efektowne ;)
Pędzla nr 5 używam do nakładania cieni na dolną powiekę ;) można nim zrobić delikatną kreskę.
Pędzla nr 9 używam najczęściej gdy przeholuję z eyelinerem albo kredka czarna i usuwam nim to co mi się podoba - zwykle końcówkę kreski ;)
Pędzle myję zwykle w letniej wodzie z dodatkiem mydła, najczęściej antybakteryjnego.
Mam nadzieję, że znajdą się czytelnicy bloga i będę miała okazję pokazać jak w praktyce sprawują się pędzle pokazując efekt makijażu nimi wykonanego ;)
piękne te pędzle :D i to jeszcze za taka cenę, ale Ci sie poszczęściło :)
ReplyDeleteJa ostatnio zastanawiałam się nad kupnem pędzli Lancrone kabuki wzorowanych na pędzlach Sigmy, coraz więcej pozytywnych opini czyta się o tych pędzlach :)
ReplyDelete